czwartek, 8 marca 2012

Jak to na początku bywa ...

Pewnie nie ja pierwsza mam lekkiego pietra przed rozpoczęciem blogowania, ale spróbujmy...

Nie jestem znudzoną kurą domową, ani budującą ścieżkę kariery ambitną babką. 
Mam udaną Rodzinę, którą się zajmuję, pracę w której się realizowałam przez kilkanaście lat, pracę obecną, która nie wymaga odbijania karty i podpisywania listy obecności. 
Mam też małe pasje, które dają frajdę i satysfakcję.

To miał być blog kulinarny, ale im dłużej o tym myślę - dochodzę do wniosku, że nie do końca...

JJ